poniedziałek, 1 czerwca 2015

~~bez tytułu~~ cz 5

Zalia przyznała,że ona potrafi sprawić aby osoba zrobiła to co ona chciała.Wytłumaczyła,że zawsze tak sprawia,że w internacie są jej ulubione obiady.Po kilku dniach milczenia i normalnego życia stała się tragedia na wyspie wybuchł wulkan i szkoła zaczęła się walić.I to był czas kiedy każdy dowiedział się jakie ma moce.Paul stworzył ogień aby ogrzać Lilię.Vanessa stworzyła wodę i ugasiła pożar w stołówcę.Tom stał się niewidzialny a Lilia wzniosła się w powietrze.Edric roztapiał to co chciał a Diana potrafiła czytać w myślach. Po wielkiej tragedii wszyscy postanowili odbudować Szkołę poszło im to szybko i sprawnie.Po kilku męczących tygodniach pracy szkoła stanęła na nogi.Kiedy Lilia postanowiła zobaczyć do kąd prowadzą małe drzwi przy suficie po kryjomu wzniosła się ku górze i weszła do środka.Gdy weszła zauważyła piękny pokój a w nim na ścianach anioły ludzie,którzy też latają w pokoju była wielka szafa Lilia bała się do niej wejść była bardzo przestrzenna.Na półkach leżały eliksiry na latanie wszystko było przepiękne nikt nigdy nie wchodził do tego pokoju.Na wielkiej podłużnej ścianie widniał ogromny napis"A person with a pure heart will find peace and with the magic of flying will live in it but the greedy trick gets lost on always."czyli"Osoby o czystym sercu odnajdą pokój a osoby z magią latania będą w nim żyć lecz chciwy podstęp zaginie na zawszę."Lilią wstrząsnęły słowa "(...)a chciwy podstęp zaginie na zawszę".Po 20 minutach podziwiania pokoju usłyszała głos wołający "Lilio,Lilio"Strasznie się przestraszyła lecz usłyszała słowa "Jestem w szafie nie bój się otwórz"Gdy otworzyła szafę ujrzała piękną kobietę nie widziała wyraźnie ponieważ od postaci świecił bardzo mocny blask.Gdy kobieta złapała dziewczynę za rękę tej przypomniała się przeszłość jak chodziła z mamą po polanie trzymając się za ręce i wijąc wianki,przypomniała się jej też historia śmierci jej mamy gdy jechały razem do domku nad morzem i ten straszny wypadek przez piorun.Lilii po policzku spłynęły dwie słone łzy,kobieta otarła je i powiedziała Lilio kochana córeczko chodź ze mną!Lilia bez zastanowienia poszła za kobietą weszły w głąb szafy i szły długim ciemnym korytarzem.Wyszły na polanę pełną kwiatów wtedy Lilia popatrzyła na kobietę i poznała to była jej mama a na polanie siedział ojciec,który zaginął gdy miała ona 3 latka.Przez dłuższy czas dziewczyna nie mogła się otrząsnąć przytuliła się mocno do mamy i powiedziała z łzami w oczach tęskniłam.Wydawało jej się,że jest w niebie.Mężczyzna powiedział,że musi już wracać do szkoły na lekcję.Lilia nie chciała mama jej wytłumaczyła,że zawsze może do nich przychodzić kiedy będzie chciała lecz musi przyjść sama.Lilia wróciła do pokoju rozglądnęła się jeszcze przez chwilę i usłyszała dzwonek.Zleciała na duł i pobiegła do klasy szczęśliwa jak dziecko.Tom zaważył jej radość i na przerwie zapytał co się stało,że jest ona taka szczęśliwa.Lilia opowiedziała mu o drzwiach szafie napisie i o rodzicach.Tom był taki zdziwiony,ze zapragnął tam pójść.Lilia powiedziała o słowach jej rodziców "tylko sama".Tom wpadł na wspaniały pomysł powiedział,że przecież może stać się niewidzialny a Lilia może go wnieść na górę.Lilia nie była pewna lecz zgodziła się w nocy razem tam poszli,jak weszli do pokoju stało się coś strasznego.Przyleciał wielki ptak z czarnymi piórami i porwał Toma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz